Młoda fasolka to luksus, którym możemy się cieszyć tylko przez chwilę, potem pozostaje nam twarda łupinka i całonocne namaczanie… zatem póki jest, to korzystajmy z niej na całego. Tą pyszną potrawę zrobicie w góra 20 minut, a zachwycać będziecie się duuużo dłużej. Fasolka w dłoń i do roboty :)
Potrzebujecie (na 2 osoby):
- 400 g fasolki świeżej drobnej
- 5 dużych pomidorów malinowych
- papryczkę chilli do smaku
- świeżo zmielony pieprz
- bazylię
- parmezan
- olej rzepakowy
I do dzieła:
- Fasolkę płuczemy w wodzie, wrzucamy do garnka, zalewamy wodą, tak żeby było jej dwa razy więcej, wodę leciutko solimy. Niech się gotuje.
- Pomidory parzymy, obieramy ze skórki, wycinamy szypułki i gniazda nasienne, kroimy w kostkę (taką średniej wielkości).
- Chilli kroimy w małe kawałeczki.
- Na dobrze rozgrzaną patelnie wrzucamy pokrojone pomidory – dusimy na tym ogniu pilnując, żeby się nie przypaliły. Powoli zaczną się rozpadać – możemy im lekko pomóc widelcem. Dodajemy chilli i pieprz
- Fasolkę po 15 minutach odlewamy i wrzucamy do pomidorów – mieszamy delikatnie, tylko tak, aby pomidory oblepiły fasolkę – i tak niech razem pobulgoczą z 5 minut.
- Dodajemy olej rzepakowy i mieszamy.
- Przekładamy fasolkę do miseczki – posypujemy parmezanem, bazylią.
Dodałam jeszcze na wierzch dopiero co
zrobione suszone pomidorki, ale to raczej z czystego łakomstwa i chęci spróbowania
- oczywiście smakują super :)
Bon Appetit!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz