O czym powinien być pierwszy post? Siedzę i głowię się o czym napisać…może ogólnie o roli psychologii w procesie odchudzania i zmianie nawyków? Może jakieś ciekawostki psychologiczne? A może coś z zupełnie innej beczki? Hmm…zacznę od tego, co w sumie najważniejsze…dlaczego chcesz schudnąć?
Wiele osób zupełnie nie analizuje swoich powodów „chce być szczupła/ szczupły i już”, a są też osoby, które utracie zbędnych kilogramów przypisują wręcz magiczną moc „jak schudnę, to w końcu poznam mężczyznę/ kobietę mojego życia, znajdę super pracę, będę lepiej zarabiać” itd. itp. To nadal nie jest jednak przyczyna podjęcia decyzji o zmianie nawyków – to są jej skutki. Poznajmy najpierw nasze motywacje!
Na początku powinniśmy spokojnie i szczerze sami ze sobą porozmawiać. Pomyśleć i najlepiej zanotować na kartce, w komputerze czy na komórce listę powodów, dla których chcemy zrzucić kilogramy. Badania mówią, że jeśli coś zapiszemy, to od razu jest to bardziej realne i możliwe do realizacji – prosty mechanizm – nasz mózg działa na skróty więc sięga po to co mu znane
Wypisanie motywacji wcale nie jest takie łatwe! Jest to element poznawania samego siebie, są rzeczy, których nawet sami przed sobą się wstydzimy, np. „chcę schudnąć, bo ta Anka z działu HR, będzie patrzeć na mnie z zazdrością”. Spróbujcie wypisać swoje motywacje – te zewnętrzne, jak i te, nad którymi będziemy pracować – wewnętrzne, jak poczucie własnej wartości, samoocena, akceptacja samego siebie. Najlepiej, jak zaczniecie wypisanie każdego z powodów od sformułowania „Chcę schudnąć, bo…”.
Zróbcie to uczciwie – nie w pośpiechu, nie na kolanie – to naprawdę bardzo ważna część procesu odchudzania. Te Wasze motywacje będą miały odzwierciedlenie w celach, które obierzecie w procesie zmiany nawyków.
Jak już macie wypisane Wasze motywacje, to spróbujcie je teraz uszeregować je od najbardziej do najmniej ważnej. Zróbcie to uczciwie – nie w pośpiechu, nie na kolanie – to naprawdę bardzo ważna część procesu odchudzania. Te Wasze motywacje będą miały odzwierciedlenie w celach, które obierzecie w procesie zmiany nawyków.
Jak Wam poszło? Macie?
To teraz spróbujcie każdą z nich uszczegółowić, np. „chce schudnąć, bo nadmierne kilogramy sprawiają, że nie jestem pewna siebie” doprecyzować poprzez „chcę schudnąć, bo nadmierne kilogramy sprawiają, że nie jestem pewna siebie, boję się, że ktoś mnie wyśmieje, albo zlekceważy, wolę już siedzieć cicho”, albo „Chcę schudnąć, bo po ciąży nie mogę na siebie patrzeć” doprecyzować poprzez „Chcę schudnąć, bo po ciąży nie mogę na siebie patrzeć, moje ciało bardzo się zmieniło, pojawiły się rozstępy, brzuch jest obwisły, wstydzę się pokazać partnerowi, to psuje relacje miedzy nami”.
To teraz spróbujcie każdą z nich uszczegółowić, np. „chce schudnąć, bo nadmierne kilogramy sprawiają, że nie jestem pewna siebie” doprecyzować poprzez „chcę schudnąć, bo nadmierne kilogramy sprawiają, że nie jestem pewna siebie, boję się, że ktoś mnie wyśmieje, albo zlekceważy, wolę już siedzieć cicho”, albo „Chcę schudnąć, bo po ciąży nie mogę na siebie patrzeć” doprecyzować poprzez „Chcę schudnąć, bo po ciąży nie mogę na siebie patrzeć, moje ciało bardzo się zmieniło, pojawiły się rozstępy, brzuch jest obwisły, wstydzę się pokazać partnerowi, to psuje relacje miedzy nami”.
Te motywacje warto wpisać sobie do telefonu, czy podręcznego kalendarza, żeby wracać do nich w chwilach słabości i zwątpienia. Na pewno pomogą, przypomną o tym, dlaczego to robimy, taka nasza tajna broń
Gdy już znamy dokładnie nasze motywacje, nie pozostaje nic innego jak podjęcie decyzji, co z tym robimy? Czy pozostawiamy i dalej marzymy o tym, że pewnego dnia po prostu obudzimy się w nowym ciele? Czy zaczynamy działać na rzecz zmiany naszego życia, samopoczucia i naszej wagi? Decyzja należy do Was!
W następnym poście odpowiemy sobie na kolejne pytanie, które z pewnością wraca do Was jak bumerang, „Dlaczego nie mogę schudnąć?”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz