poniedziałek, 8 września 2014

Chill with my girls ;)


Nie było mnie kilka dni...zapracowanie, mnóstwo spraw na raz, za krótka doba, za duże korki, mało czasu dla siebie i dla innych...ale STOP! Na weekend czas się zatrzymał - potrzebowałam odetchnąć, nabrać energii, pobyć ze sobą, pomyśleć o drodze, którą obrałam i zrobić małe podsumowanie...
Za mną cudowny weekend spędzony w cudownym towarzystwie :*
Cisza, spokój, piękne słońce (którego aż w takim wydaniu we wrześniu się nie spodziewałyśmy ), dużo snu, masaże, zabiegi...lenistwo i pyyyyyszne jedzenie...po prostu sielanka :)
 Czasem każdy z nas potrzebuje oddechu, pozwólmy sobie na niego...wiem, że szkoda czasu, że tyle rzeczy do zrobienia, że to, że tamto...ale wierzcie mi - takie chwile, gdy jesteśmy po prostu banalnie szczęśliwi, spokojni, zaprocentują później. A gdy jeszcze spędzimy je z kimś bliskim, od kogo chłoniemy dobrą pozytywną energię i czerpiemy siłę, to już naprawdę można śmiało powiedzieć, że raj mamy na ziemi :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz